motoryzacja

Na jednym kole

Wheelie to jeden z tych ulicznych tricków, do których ciężkie motocykle typu chopper się nie nadają, ale gorące sześćsetki niemal same stają na tylnym kole. Zastanawialiście się kiedyś jak szybko można pojechać wheelie? Rekord wynosi dokładnie 206,09 km/h i został ustanowiony przez Roberta Gulla ze Szwecji i to nawet stosunkowo niedawno, dokładnie 28 lutego 2015 roku. Szwed dokonał tej sztuki na motocyklu BMW S1000RR.

 

 

 

 

 

Sarandrea nie potrzebuje kierownicy

Kto jeździ „bez trzymanki”? Na motocyklu to stosunkowo prosta sztuczka, ale przecież nie na zakrętach i dłuższym dystansie. Przekonaniu temu przeczy wyczyn Włocha Marcello Sarandrea, który przejechał w ten sposób 222 kilometry, co zajęło mu 3 godziny i 10 minut. Sarandrea pobił swój własny wcześniejszy rekord o 1234 metry. Wyczyn został ustanowiony 6 marca 2015 roku.

 

 

 

 

Mały ale dzik

Czy ktoś kiedyś próbował pretendować do kategorii najmniejszego motocykla świata? Oczywiście było wiele takich przypadków. Modele motocykli mogą być wielkości główki od szpilki, ale chodzi przecież o prawdziwą maszynę, rasowy motocykl, który można dosiąść i pojechać na nim w siną dal. Tak daleko na mikro motocyklu Toma Wiberga ze Szwecji nikt się nie wybrał, bo jednoślad mógł przejechać zaledwie około 10 metrów, ale to wystarczyło, aby uznać rekord. Powyższy dystans pokonała maszyna, która ważyła zaledwie 1,1 kg i rozwijała porażającą prędkość 2 km/h. Miniaturowy motocykl posiadał silnik o słusznej mocy 0,22 KW. Koła tego potwora miały różną wielkość: przednie 16 mm, a tylnie 22 mm. Tom Wiberg ustanowił swój rekord jeszcze w 2003 roku. Do tej pory pozostaje niepobity.

 

 

 

 

Jeden kraj, jeden motocykl 24 godziny non stop

Jaki maksymalny dystans można przejechać na motocyklu w 24 godziny? W Księdze Rekordów Guinnessa jest oczywiście taki wpis. Aktualnie rekord należy on do Matthewa McKelveya z Republiki Południowej Afryki, który osiągnął nieprawdopodobny wynik 3256 km. Łatwo policzyć, że jego średnia prędkość wynosiła 135,6 km/h. To naprawdę dużo, tym bardziej, że facet jechał non stop przez 24 godziny. Rekord został zarejestrowany 8 października 2014 roku.

 

 

 

 

Naprawdę ciężki motocykl?

To dość specyficzna kategoria, bo należą do niej różne cuda, która motocyklami nie są nawet z nazwy. Czy konstrukcja zarejestrowana przez Księgę Rekordów Guinnessa jest motocyklem? Podobno tak… Mowa o maszynie PanzerBike skonstruowanej przez ekipę Harzer Bike Schmiede, czyli braci Tilo i Wilfreda Niebelów z Niemiec.Potworny jednoślad waży dokładnie 4,74 tony, ma 5,28 metrów długości i 2,29 metry wysokości. Jednostką napędową jest silnik z rosyjskiego czołgu T-55. PanzerBIke dysponuje 800 KM. Nie podano jego osiągów, ale przecież nie o to tutaj chodzi. Rekord został wpisany do księgi 23 listopada 2007 roku.

 

 

 

 

Ekstremalnie długie stoppie

Stoppie to trick polegający na takim zatrzymaniu motocykla, aby uniósł się i przechylił do przodu, ale oczywiście nie przekoziołkował. Mistrzowie jednego koła potrafią wydłużyć ten trick i sunąć na przednim kole nawet kilka metrów. To jednak nic w porównaniu do wyczynu Jesse Tolera z USA, który wykonał manewr na dystansie ponad 402 metrów. Dokonał tego na torze Z-Max Dragway podczas Charlotte Diesel Super Show dokładnie 5 października 2012 roku.

 

 

 

Motocyklem na Mont Everest?

To na razie niemożliwe, ale najwyższa wysokość osiągnięta na motocyklu i tak jest imponująca. Rekord wpisany do Księgi Guinnessa wynosi dokładnie 6245 metry i należy do szóstki członków North Calcutta Disha Motorcycle Club, którzy na motocyklach Hero Honda wjechali na Changchemno w Indiach. Udana próba odbyła się 29 sierpnia 2008 roku, mimo śniegu i lodu na drodze. Rekord został potwierdzony przez GPS i szefa lokalnej policji.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



Dodaj komentarz






Dodaj

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl